wtorek, 20 sierpnia 2013

W ciszy Twoich słów

Cicho płynące z głośnika Pomplamoose...utop się!

Wyobrażenia jak zawsze utopijne, zbyt idealne.
Zbyt nieidealna żeby ich dotknąć.

Jak Jakub walczący z Bogiem,
zbyt egoistyczny,
zbyt pragnący.

I tylko wspiąć się wyżej i wyżej.
Dosięgnąć ostatniego źdźbła trawy.
Stanąć na szczycie.
Zwyciężyć.

I zewsząd widzę fiolecące się kwiaty.
Powoli usychające w blasku słońca.
I czarne jak węgiel oczy...

Ojos Negros, Silvia Iriondo, Flor Moradita



czwartek, 25 kwietnia 2013

C'est la vie

Życie. Ukryte. W słowach. 

Wychodząc z ciemności, stąpając po grzęzawisku można dostąpić olśnienia. Taki nagły blask słońca odbijający się od tafli bagna. Tafla bagna?

Utkana pustka. ...uTKAna pusTKA... Ananasowe perły. 

Ile wciąż pozostało dziecięctwa? Ile życia sprzed 12, 13? Ile tęsknoty i złości za niewypowiedziane?
I chciałoby się zaśpiewać, zawyć. Na wrzosowisko! Znikać cicho! Ze mną można tylko...

A od tej tafli odbija się jedynie cichy jęk... Wiatru. Wirującego pomiędzy nieskończonymi drzewami poznania. 

Kontakt z rzeczywistością uległ rozluźnieniu. Przypomina kształtem maleńką amebę, której za nic rządzące światem reguły. Rzecz i wistość. W istocie rzeczy. 

Odległy szum morza, cichy wiatr z połonin, odcisk krwawej szminki na spływającym powoli do umywalki lustrze. Walka o przetrwanie. Trwanie przed walką. 

Za dużo kawy.
Za mało wiary.